… czyli sposób
na ułatwienie sobie życia. Szczotkę mam 2.5 miesiąca, więc myślę
że mogę opisać Wam moje wrażenia.
Wszystko zaczęło się
od wpisów innych, zachęcania, że jest świetna... A, że mam długie
włosy i ciężko się je rozczesuje (czyt. rozczesywało) taki
wynalazek mógłby być pomocny.
Więc zamówiłam ją na
polskiej stronie:
klik. Szczotka kosztuje
55 zł, a przesyłka Pocztą Polską jest darmowa. Dostawa trwała 3
dni.
Wybrałam wersję zwykłą. Jej wymiary to: ok. 13 x 8 cm. Kolor: Purple Disco. Jest to fiolet z zatopionym brokatem.
Szczotka radzi
sobie z rozczesywaniem włosów i na mokro i na sucho. Skończył się
problem z kołtunami, a także skrócił się czas rozczesywania po
myciu. Nie ciągnie. Trzy letnia kuzynka nie marudziła, a przy
zwykłej był problem, więc o czymś to świadczy :D
Również
mniej włosów wypada. Kiedyś <czyt. przed kupnem TT> po
rozczesaniu w szczotce zostawało sporo włosów. Teraz jest ich
naprawdę malutko.
Włosy stały się bardziej gładkie i po
czesaniu robią się puszyste.
Ząbki są dość
ostre, a więc po dłuższej chwili trochę szoruje po skórze
głowy.
Jej wielką zaletą jest to, że można ją porządnie
umyć. Uważam, że jest to wielki plus. Myję ją co kilka dni
szamponem i ciepłą wodą.
Mimo, że
słyszałam nieciekawe opinie o jej wykonaniu muszę stwierdzić, że
spadła kilka razy na kafelki i nic a nic się z nią nie stało.
Za to widać już na niej spore rysy i otarcia.
Dużo osób narzeka na cenę. Przyznam, że nie należy ona do najmniejszych, ale myślę, że jest to wydatek na kilka lat.
 |
Oryginalna wersja ma wypukły napis: TANGLE TEEZER i Shaun P Uważajcie na podróbki. |
 |
Pamiętajcie, aby nie kłaść szczotki na ząbkach, bo się odkształcą. |
 |
Rozstawienie ząbków. |
Mam nadzieję, że recenzja przyda się w podjęciu decyzji o kupnie :D
Naprawdę polecam :)
Jakie jest Wasze zdanie? Używacie?